Prawo jazdy: polskie w Indiach i indyjskie w Polsce

![]() |
Z polishinstitute.in |
Dziś będzie
nietypowo. We wpisie tym chciałbym podzielić się z Wami kilkoma praktycznymi
informacjami dotyczącymi używania indyjskiego prawa jazdy w Polsce oraz doświadczeniami
zebranymi podczas przechodzenia przez procedurę zamiany indyjskiego prawa jazdy
na polski odpowiednik.
Na samym
początku: jeśli chodzi o sytuację odwrotną, tj. używania w Indiach polskiego
prawa jazdy (a dokładniej: honorowanego w Indiach międzynarodowego prawa jazdy
wydawanego przez starostwo powiatowe na trzy lata), moje doświadczenia są
niewielkie. Nigdy nie zostałem zatrzymany tam przez policję, nikt nie sprawdzał
mojego prawa jazdy.
Jeździłem w Indiach samochodem sporadycznie, raptem kilka razy na wsi czy po prawie pustych obrzeżach miasta. Zawsze było to wielkie, stresujące wydarzenie dnia. Już pal licho fakt, że jeździ się po lewej stronie (jak np. w Wielkiej Brytanii). W Indiach (poza centrami (wszystkich??) dużych metropolii) nie obowiązują praktycznie żadne pisane reguły poruszania się po drodze. Reguły jako takie są, ale zostały one wypracowane przez praktykę i sytuacje dnia codziennego któregoś już pokolenia indyjskich kierowców i innych użytkowników dróg oraz podlegają one ciągłej ewolucji w miarę zachodzących zmian w ruchu i natężeniu ruchu ulicznego. By te reguły jakoś ogarnąć, trzeba byłoby.... urodzić się w Indiach lub spędzić w tym kraju wiele, wiele lat... Dla przyjezdnego ze Środkowej Europy to jeden wielki chaos i bałagan, przyprawiający o zawrót głowy i nagłe skoki ciśnienia... Ze wspomnianych powodów taka przygoda prowadzenia samochodu w Indiach może łatwo zakończyć się tragicznie, gdyż, uwierzcie mi, nie jest możliwe przewidzieć jak zachowają się inni uczestnicy ruchu drogowego i jest duże prawdopodobieństwo, że w nagłej sytuacji zareagujecie inaczej, niż wszyscy inni... Dlatego zdecydowanie ODRADZAM! Nie planujcie wyjazdu do Indii z nastawieniem, że będziecie tam sami kierowali samochodem! Jeśli dostaliście się już samolotem do Indii, to na pewno też stać Was na opłacenie indyjskiego kierowcy, który zawiezie Was gdziekolwiek tylko będziecie sobie życzyli! (już nie wspominając nawet o innych możliwościach, jak tanie autobusy i pociągi).
Jeździłem w Indiach samochodem sporadycznie, raptem kilka razy na wsi czy po prawie pustych obrzeżach miasta. Zawsze było to wielkie, stresujące wydarzenie dnia. Już pal licho fakt, że jeździ się po lewej stronie (jak np. w Wielkiej Brytanii). W Indiach (poza centrami (wszystkich??) dużych metropolii) nie obowiązują praktycznie żadne pisane reguły poruszania się po drodze. Reguły jako takie są, ale zostały one wypracowane przez praktykę i sytuacje dnia codziennego któregoś już pokolenia indyjskich kierowców i innych użytkowników dróg oraz podlegają one ciągłej ewolucji w miarę zachodzących zmian w ruchu i natężeniu ruchu ulicznego. By te reguły jakoś ogarnąć, trzeba byłoby.... urodzić się w Indiach lub spędzić w tym kraju wiele, wiele lat... Dla przyjezdnego ze Środkowej Europy to jeden wielki chaos i bałagan, przyprawiający o zawrót głowy i nagłe skoki ciśnienia... Ze wspomnianych powodów taka przygoda prowadzenia samochodu w Indiach może łatwo zakończyć się tragicznie, gdyż, uwierzcie mi, nie jest możliwe przewidzieć jak zachowają się inni uczestnicy ruchu drogowego i jest duże prawdopodobieństwo, że w nagłej sytuacji zareagujecie inaczej, niż wszyscy inni... Dlatego zdecydowanie ODRADZAM! Nie planujcie wyjazdu do Indii z nastawieniem, że będziecie tam sami kierowali samochodem! Jeśli dostaliście się już samolotem do Indii, to na pewno też stać Was na opłacenie indyjskiego kierowcy, który zawiezie Was gdziekolwiek tylko będziecie sobie życzyli! (już nie wspominając nawet o innych możliwościach, jak tanie autobusy i pociągi).
Teraz
wracam do głównego wątku tego wpisu, czyli prawa jazdy, a dokładniej, używania
indyjskiego prawa jazdy w Polsce. Domyślam się, że zapewne sami nie
skorzystacie z zamieszczonych poniżej informacji, ale być może macie znajomych
lub przyjaciół w Indiach, którzy zamierzają przyjechać do Polski na dłużej, na
studia czy do pracy i planują jeździć po naszym kraju samochodem.
Pojawia się
zatem pytanie czy indyjskie prawo jazdy jest w Polsce ważne?
Krótka
odpowiedź: nie, nie jest ważne, choć można przez pewien czas z niego korzystać.
Samo
indyjskie prawo jazdy jest ważne tylko w Indiach, ale przed przyjazdem do
Polski Wasz indyjski znajomy powinien wyrobić sobie międzynarodowe prawo jazdy
(z tego co wiemy, będzie ono ważne przez rok). Uprawnia ono do kierowania
samochodem w Polsce do pół roku po tym, jak uzyska w naszym kraju zezwolenie na
pobyt czasowy lub stały. Przed upływem tego sześciomiesięcznego okresu czasu, będzie
musiał zamienić swoje indyjskie prawo jazdy na polski odpowiednik. Sprawę załatwia
się w urzędzie ds. komunikacji w starostwie powiatowym.
Wszystko
wydawałoby się łatwe, ale tak do końca nie jest. Otóż, ponieważ Indie nie są
stroną Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym z 1968 roku, Wasz znajomy będzie
skierowany na egzamin teoretyczny na prawo jazdy. I tutaj zaczynają się schody.
Zapewne dobrze wiecie, że zdanie egzaminu na prawo jazdy w Polsce to obecnie
wielkie wyzwanie i dotyczy to zarówno części teoretycznej (obejmującej obecnie
2700 – 3000?? możliwych pytań), jak i praktycznej. W naszym przypadku,
pocieszające było to, że w Polsce można zdawać testy nie tylko w języku
polskim, ale także angielskim i niemieckim. Jednak jak się przygotować do
takiego egzaminu? Wszyscy zdający testy na prawo jazdy dobrze wiedzą jaki to
stres, kiedy komputer sam rzuca na taśmę pytania i odlicza czas na udzielenie
odpowiedzi! Jak w przypadku każdego testu, także i tutaj trzeba nauczyć się go
rozwiązywać, a nie tylko po prostu poznać teorię. Potrzebny jest zatem kurs w języku
angielskim, przygotowywujący do zdania części teoretycznej. Po dłuższym
szukaniu w internecie znaleźliśmy podręcznik z płytą, na której nagrano ok 1900
pytań i odpowiedzi w języku angielskim. 1900 pytań to jest już coś, ale co z
resztą?...
Kiedy już
mieliśmy kurs w domu, okazało się, że program (nawet po zgraniu na komputer)
zacinał się każdorazowo po przejściu przez kilka-kilkanaście pytań. Do niektórych
zupełnie nie mogliśmy dotrzeć... Już mieliśmy składać reklamację w sklepie
internetowym, kiedy okazało się, że nasz znajomy Indus mieszkający już w Polsce
od kilku lat ma ten sam kurs, tyle, że nieco starszego wydania, zawierający ok.
1700 pytań. Byliśmy uratowani. Rozpoczął się żmudny etap nauki.
![]() |
Brrr... z computerworld.pl |
Ale co
zrobić z pozostałymi pytaniami...? Jak zapewne wielu z Was wie, na egzaminie
teoretycznym, aby zdać trzeba zdobyć min. 68 punktów na 74 możliwe... Nawet świetne
rozpracowanie 1700 pytań z puli ok 2700 – 3000 możliwych daje statystycznie dość
marne szanse na zdanie testu....
Tymczasem
termin egzaminu zbliżał się nieubłaganie, a ja nie znalazłem nigdzie bazy
danych z pozostałymi pytaniami po angielsku. W tej sytuacji postawiłem na
najprostsze rozwiązanie: wykupiłem dostęp do wszystkich pytań w języku polskim
na jednej z aktualizowanych często platform internetowych, po czym... przez dwa
dni rozwiązywałem z Sujathą te testy; tj. ja tłumaczyłem, a ona odpowiadała...
Maraton.... ale udało się! Zdała za pierwszym podejściem!
Szczęśliwi
zadzwoniliśmy po kilku dniach do urzędu ds. komunikacji, by ustalić termin odbioru
polskiego prawa jazdy. Tam jednak czekała na nas przykra niespodzianka: urząd
nie otrzymał jeszcze odpowiedzi ze strony Ambasady Indii z Warszawy, do którego
miesiąc wcześniej zwrócił się z prośbą o wystawienie zaświadczenia potwierdzającego
ważność indyjskiego prawa jazdy. Urzędniczka zapewniła nas, że to normalne, że
takie sprawy trwają nawet i dwa miesiące. No cóż. Pozostało nam tylko czekać.
Po miesiącu
zadzwoniłem do urzędu... i nadal nic. Urząd ciągle czeka. Znając realia działania
administracji w Indiach, zasugerowałem urzędniczce zatelefonowanie do Ambasady,
by przynajmniej ustalić czy ich korespondencja dotarła pod właściwy adres. Pani
urzędnik wysłuchała mojej rady, zadzwoniła tam gdzie trzeba i na drugi dzień
oznajmiła: „Nic nie otrzymali (??). Nie przyjmują kserokopii. Trzeba dostarczyć
oryginał”. Świetnie! Mogliśmy sobie tak czekać w nieskończoność. A swoją drogą,
Ambasada mogła przecież z własnej inicjatywy odpowiedzieć urzędowi i
poinformować, jakie mają wymogi!
Urzędniczka
podsunęła pomysł, by wysłać dokument kurierem, ale że w tym wypadku załatwienie
sprawy ze strony Ambasady może wydłużyć się nawet do 2-3 tygodni (podobną sprawę
załatwiała wcześniej z egipskim prawej jazdy). Nie wchodziło to w rachubę,
Sujatha codziennie dojeżdża samochodem do pracy. Pozostało tylko jedno rozwiązanie:
wyjazd do Warszawy.
Zadzwoniliśmy
wcześniej do Ambasady, by upewnić się, że można uzyskać zaświadczenie w dniu złożenia
wniosku. Tak, można. Trzeba tylko stawić się tam rano (otwierają o 9.30).
Dokument wydany zostanie po południu tego samego dnia (najpóźniej o 17.00).
Pojechałem
do Warszawy i już bez żadnych problemów (a nawet szybciej, niż zakładałem, gdyż
po godzinie oczekiwania w holu Ambasady) uzyskałem odpowiednie zaświadczenie,
które, wraz z tłumaczeniem przysięgłym złożyłem w urzędzie ds. komunikacji.
Dziś mija
jedenasty tydzień, odkąd zaczęliśmy procedurę zamiany prawa jazdy. W terminie około
dziesięciu dni Sujatha powinna otrzymać polskie prawo jazdy.
Reasumując: jak zamienić indyjskie prawo jazdy
na polski odpowiednik?
1) W urzędzie ds. komunikacji starostwa
powiatowego składasz odpowiedni wniosek. Załączasz: zdjęcie, oryginał (do wglądu),
kserokopię i tłumaczenie przysięgłe indyjskiego prawa jazdy (nie międzynarodowego),
oryginał (do wglądu) i kserokopię zezwolenia na pobyt oraz paszportu. Opłata za
załatwienie sprawy: 100.50 zł.
2) Urząd daje Ci skierowanie na egzamin
teoretyczny na prawo jazdy (tzw. Profil Kierowcy).
3) Jeśli indyjskie prawo jazdy zawiera
adnotacje dot. okresowych badań zdrowotnych, urząd wyda skierowanie na takie badania.
4) Jedziesz ze skierowaniem na egzamin do
WORD’a, czyli Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, by ustalić termin testu
(opłata 30 zł).
5) Po zdaniu egzaminu WORD wysyła
odpowiednią adnotację do urzędu ds. komunikacji, gdzie złożyłeś wniosek o
zamianę prawa jazdy.
6) Dzwonisz do Ambasady Indii w
Warszawie, by potwierdzić listę dokumentów potrzebnych do uzyskania zaświadczenia
potwierdzającego autentyczność/ważność indyjskiego prawa jazdy. W naszym
przypadku były to:
-
formularz
Miscellaneous Services Form (do pobrania ze strony indembwarsaw.in),
-
formularz
Undertaking (przesłany nam emailem przez Ambasadę),
-
pełnomocnictwo
(ponieważ to ja załatwiałem sprawę),
-
jedno
zdjęcie paszportowe,
-
paszport
oraz kserokopia pierwszej i ostatniej jego strony (konieczne jest potwierdzenie
autentyczności kserokopii poprzez umieszczenie tam daty i podpisu – oczywiście
osoby, dla której wystawiono paszport),
-
karta
pobytu i jej kserokopia (plus data i podpis),
-
prawo
jazdy i jego kserokopia (plus data i podpis),
-
88
złotych w gotówce na opłaty administracyjne.
Jeśli nie mieszkasz w Warszawie i nie chcesz wysyłać w/w
dokumentów kurierem (co bardzo przedłuży procedurę; w takim też przypadku nie
wiem, jak rozwiązać problem płatności, jako że Ambasada przyjmuje tylko gotówkę),
potwierdź czy w konkretnym dniu, kiedy tam przyjedziesz Ambasada nie jest
zamknięta (uwaga na indyjskie święta!) i czy zaświadczenie zostanie Ci wydane w
tym samym dniu.
7) Zlecasz tłumaczenie przysięgłe
uzyskanego zaświadczenia (będzie w języku angielskim) i zanosisz dokument do
urzędu ds. komunikacji.
8) Po około 10 dniach powinieneś
otrzymać polskie prawo jazdy.
Powodzenia!
: )
PS 1:
Wspomniane w tym wpisie informacje przydadzą się także obywatelom innych krajów,
które nie są stronami wspomnianej powyżej Konwencji, w tym USA, Kanady,
Australii i wielu krajów tzw. Południa.
PS 2:
Wydawnictwo SPH Credo opracowało w/w podręcznik oraz płytę z zestawem ok. 1900
pytań egzaminacyjnych na prawo jazdy w języku angielskim (stan na grudzień 2015
roku): „Driving Manual for category „B” licence” – Witold Kędziora. Tłumaczenie
na angielski jest często dość karkołomne, ale wydaje mi się, że to jedyna taka
pozycja na rynku, więc wyboru nie ma.
Olej krokoszowy
Bardzo przydatny post. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny wpis. Pozdrawiam z Albar :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje!! Ja robilam odwrotnie, konwertowalam polskie na indyjskie, a na 2wheeler musialam podejsc do egzaminu. Tez sie dzialo :)
OdpowiedzUsuńJesli są takie kłopoty z ambasadą, to czemu po prostu nie wyrobić zwykłego polskiego prawa jazdy? Tylko po to zeby ominąć praktyczny?
OdpowiedzUsuńCześć Anno. Nie wiem jak Ty, ale ja znam wiele osób - Polaków - którzy podchodzą do praktycznego wielokrotnie. To duży stres dla każdego. Wyobraź sobie cudzoziemca, który dopiero co przeprowadził się do Polski. Wie jak jeździć, ale nie zna języka, nie zna zwyczajów na drodze, przez całe życie jeździł po lewej stronie etc. Zatem odpowiadając na Twoje pytanie: tak, po to by nie zdawać praktycznego i przyzwyczajać się powoli, bez stresu, we własnym tempie.
OdpowiedzUsuńHey,
OdpowiedzUsuńI am from India and working here, my colleague send me this link to have more information and I would say it's helping. So thank you for that.
I am looking forward to take the polish driving licence from Indian driving licence. as you mentioned that there is very hard exam to pass for the driving licence, so do you find any reference that I can use for reading or questions and answers.
Thank you.
www.albar.krakow.pl - specjaliści, dzięki którym zdałem egzamin za pierwszym razem!
OdpowiedzUsuńTak sądziłem, że uzyskane w Indiach indyjskie prawo jazdy w Polsce ważne nie będzie. Myślę, że podobnie sytuacja miałaby się w przypadku prawa jazdy z meksyku, które ponoć kupuje się w sklepie i nie trzeba zdawać żadnych egzaminów...
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie nad takimi kwestiami ja się nigdy nie zastanawiałem, gdyż nawet nie brałem pod uwagę tego, aby jeździć samochodem w tam obcym dla mnie kraju. Jednak również trafiłem na fajny wpis https://kioskpolis.pl/prawo-jazdy-dla-osoby-niepelnosprawnej/ który mówi o prawie jazdy dla osób niepełnosprawnych.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, mam pytanie kolega z Indii chciałby, że tak powiem zalegalizować swoje prawo jazdy, słyszał jednak, że wpłynie to a ważność jego prawa jazdy w Indiach, że przestanie być ono ważne, czy to prawda? Chciałabym rozwiać jego ewentualne wątpliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W sumie samo posiadanie prawa jazdy na dzień dzisiejszy jest bardziej normą niż przywilejem. Osobiście ja także całkiem sporo jeżdżę ale czasami i moje auto odmówi współpracy. Fajnie, że pomoc drogowa https://zakrzewski-holowanie.pl/ bez najmniejszego problemu jest w stanie zawsze mi pomóc.
OdpowiedzUsuńAkurat ja nie miałam problemów z uzyskaniem prawa jazdy i mogę dodać, że ogólnie sporo jeżdżę po naszym kraju. Dlatego wiem również jak ważną sprawą jest samo posiadanie kontaktu do pomocy drogowej https://pomocdrogowagdansk.pl/ gdyż w każdym momencie może nam się on przydać.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńJak już zostało tu powyżej napisane to faktycznie samo korzystanie z usług pomocy drogowej jest niezwykle istotną sprawą. Ja muszę przyznać, że również niedawno dzwoniłam do https://pomocdrogowagdynia.pl/ i tak naprawdę szybko udało się mnie odholować.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że świetnie rozpisany artykuł.
OdpowiedzUsuńTak samo ja nigdy raczej tam nie będę jeździła i jestem zdania, że przede wszystkim teraz nastawiam się na to aby mieć sprawne moje auto. na całe szczęście jak zadzwoniłam po pomoc drogową https://robex-pomocdrogowa.pl/ to fachowcy zjawili się wręcz błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pokazanie różnicy miedzy oba krajami. Można bardzo dużo się nauczyć.
OdpowiedzUsuńŚwiat coraz bardziej stoi przed nami otworem. Nic więc dziwnego, że temat kursu na prawo jazdy kat.B w różnych krajach zyskuje na popularności. Decydując się na zdobycie uprawnień do poruszania się pojazdami, warto wybrać kurs na prawo jazdy kat.B Rzeszów, gdzie w przyjaznej i profesjonalnej atmosferze zdobędziemy niezbędne umiejętności, ułatwiające nam życie. Pokazane wyżej przykłady potwierdzają, że tak naprawdę można nauczyć się wszystkiego, trzeba tylko chcieć!
OdpowiedzUsuńW sumie ja nigdy się nad tym nie zastanawiałem i dla mnie bardzo ważną sprawą jest przede wszystkim to aby zawsze mieć sprawny pojazd, który mnie zawiezie tam gdzie chcę. Jak coś to na pewno również pomoc drogowa https://hol-max.pl/ jest dobrym wyjściem z sytuacji gdyby powstała jakaś awaria.
OdpowiedzUsuńW sytuacji awaryjnej na drodze liczy się szybka i profesjonalna pomoc. Dlatego warto znać stronę https://drogowipomocnicy.pl/, gdzie znajdziesz usługi pomocy drogowej na najwyższym poziomie. Klikając w link, przeniesiesz się do strony ekspertów, którzy nie tylko naprawią Twój pojazd, ale także zapewnią Ci poczucie bezpieczeństwa na drodze.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i rzeczowo opisana sytuacja wysąłełm linka moim hinduskim przyjaciołom. Dziękuję Bardzo
OdpowiedzUsuńMożna zadzwonić po mechanik mobilnego.
OdpowiedzUsuńhttps://mechanikmobilnygdansk.pl/
Służę pomocą
Fajne foty , ITD do kontroli
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, różnice w przepisach i stylu jazdy między Polską a Indiami mogą być szokujące. Szczególnie fakt, że w Indiach reguły są bardziej "elastyczne" i dostosowane do rzeczywistości drogowej, co może być trudne do ogarnięcia na początku. Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami z procesem wymiany prawa jazdy – na pewno przyda się to osobom, które planują taki krok.
OdpowiedzUsuńKurs ADR Bydgoszcz – Kurs ADR w Bydgoszczy to specjalistyczne szkolenie dla kierowców przewożących materiały niebezpieczne. Nasze szkolenie obejmuje zarówno część teoretyczną, jak i praktyczną, przygotowując kierowców do egzaminu oraz bezpiecznego transportu ładunków niebezpiecznych. Dzięki naszym doświadczonym instruktorom zdobędziesz niezbędne kwalifikacje szybko i skutecznie.
OdpowiedzUsuń