Na temat terroryzmu – wypowiedzi trzech nauczycieli duchowych, z Indii i z Tybetu.

![]() |
Wojna Kurukshetra, z ishafoundatiuon.org |
“Filozofie religijne,
które mają ambicje podbicia świata, wykazują tendencję do powodowania
niszczenia życia na planecie. W ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat miało miejsce
dużo niesprowokowanej przemocy, przemocy wyładowywanej przez grupy religijne na
różnych społecznościach świata na całej planecie. Ciągle mówiąc o pokoju, miłości
i współczuciu, lecz posiadając przerażające, ukryte scenariusze działania,
grupy te pozostawiły za sobą odrażającą przemoc.
Nadszedł czas by odnieść
się do podstawowych przyczyn, które napędzają ten rodzaj przepełnionych przemocą
poczynań w imię religii. Nadszedł czas by publiczna dyskusja została
przeniesiona z postawy politycznie poprawnej na inną, gdzie dąży się wszelkimi środkami
do znalezienia rozwiązań dla bolączek naszych czasów. Istnieje bardzo silny
bodziec do stosowania przemocy przeciwko wszystkim tym, którzy nie podzielają
wiary nauczonej lub wybranej przez niektórych ludzi. Znajduje się on w samych świętych
tekstach, będących rzekomo słowami Boga.
„Ataki
terrorystyczne w Paryżu (...) były bezpośrednim gwałtem dokonanym nie tylko na
europejskim sposobie życia, lecz na wartościach, które są wspólne dla
wszystkich społeczeństw liberalnych. Przez wiele lat Indie również cierpiały w
wyniku ataków terrorystów: ataki z 26 listopada 2008 roku zostały dokonane w
bardzo podobny sposób jak te w Paryżu.
Obecnie na świecie
zaobserować można dwa rodzaje działań terrorystycznych: jedne z pobudek
ideologicznych oraz drugie kierowane fanatyzmem religijnym.
Wielokrotnie
ludzie, którzy bardzo żarliwie działają na rzecz jakiejś sprawy czują się
usprawiedliwieni, kiedy w celu osiągnięcia celu sięgają do przemocy. To nie są źli
ludzie, dokonują takich wyborów z powodu okoliczności lub niepoprawnego
zrozumienia. Kierują się źle pojmowanym przeczuciem, że działają słusznie, ale
ich oddanie sprawie jest godne pochwały. Odpowiednie podejście do takich osób
sprawia, że poprzez dialog chcą oni przezwyciężyć różnice.
(...)
Jednakże
terroryzm poparty religijnym fanatyzmem jest całkowicie odmienny. Kiedy ludzie
stają się zupełnie ślepi z powodu swojej wiary, wtedy zamiast ofiarowywania lub
szukania rozwiązań, w destrukcji widzą jedyne rozwiązanie. Dla nich przemoc to
nie jest środek do osiągnięcia jakiegoś celu, lecz przemoc jest zarówno środkiem
jak i celem samym w sobie. Według ich doktryny, ci, którzy myślą odmiennie lub
którzy nie wierzą w ich pisma, nie mają nawet prawa by istnieć. Podczas mojej
wizyty w Iraku w listopadzie 2014 roku, złożyłem propozycję rozmowy z grupą
ludzi z Państwa Islamskiego; odpowiedzieli mi groźbą śmierci! Jeśli nawet
niewielka część świata żyje w takiej ciemności, świat nie może być bezpiecznym
miejscem.
Prawdziwym
winnym jest indoktrynowanie nienawiści w imię edukacji. Widzieliśmy na wielu
przykładach z całego świata, że te ataki są przeprowadzane przez młodych ludzi,
którzy zostali poddani praniu mózgów. Aby temu zapobiec, przywódcy religijni
mogą odegrać wielką rolę ucząc o wielu religiach (a nie tylko o własnej –
przyp. tłum.) i o edukacji w pokoju. Trzeba doprowadzić do przemiany z idei „o
jedynie słusznej własności nieba” do ideologii, w imię której „wiele ścieżek
prowadzi do Jednego Celu”. Różnorodność jest zasadniczą cechą charakteru naszej
planety i poprzed edukację szanującą tę różnorodność będziemy mogli doprowadzić
do tego, że nasze dzieci urosną na odpowiedzialnych obywateli świata.
Nasze myśli
i modlitwy są z tymi, którzy dotknięci zostali przez ataki. Takie wydarzenia
powodują złość, która może prowadzić do polaryzacji opartej na etniczności i
religii, jednak prawdziwa polaryzacja zachodzi między otwartym i zamkniętym
umysłem. Podczas gdy pogląd fanatyka o zamkniętym umyśle może tylko prowadzić
do tworzenia różnić, które nas dzielą, wyjście ponad podziały i odkrycie wartości,
które łączą, wymaga mądrości i szerokiego spojrzenia (...)”.
Śri Śri
Ravi Shankar, 15 listopada 2015
„Wiek XX był
przepełniony przemocą i ponad 200 milionów ludzi zginęło z powodu wojny i
innych konfliktów. Obecnie obserwujemy konsekwencje przelewu krwi, do którego
doszło w minionym wieku. Jeśli bardziej zwrócimy się w kierunku niekrzywdzenia
innych oraz harmonii, będziemy mogli zwiastować nadejście nowego początku. Jeśli
nie podejmiemy poważnych prób osiągnięcia pokoju, będziemy oglądać powtórkę z
chaosu doświadczonego przez ludzkość w XX wieku.
Ludzie chcą
wieść życie przepełnione pokojem. Terroryści są krótkowzroczni i to jest jedna
z przyczyn szerzących się ataków samobójczych. Nie można tych problemów rozwiązać
jedynie przez modlitwę. Jestem buddystą i wierzę w siłę modlitwy. Ale to ludzie
stworzyli ten problem i teraz proszą Boga aby go rozwiązał. To nielogiczne. Bóg
powiedziałby: sam go rozwiąż, ponieważ to ty go przecież stworzyłeś.
Potrzebujemy
systematycznego podejścia by pielęgnować wartości ludzkie, wartość jedności
oraz harmonii. Jeśli zaczniemy to robić teraz, jest nadzieja, że ten wiek będzie
odmienny od tego, który minął. To jest w interesie każdego. Zatem pracujmy dla
pokoju w naszych rodzinach i społeczeństwie i nie oczekujmy pomocy od Boga,
Buddy czy rządów.
Pytanie: Przesłanie Jego Świętobliwości
zawsze dotyczyło pokoju, współczucia i tolerancji religijnej, ale świat wydaje
się iść w odmiennym kierunku. Czyżby to przesłanie nie dotarło do ludzi?
Nie
zgadzam się. Myślę, że tylko mały odsetek ludzi zgadza się na przemoc. Jesteśmy
istotami ludzkimi i nie ma żadnej podstawy ani usprawiedliwienia by zabijać
innych. Jeśli uznasz innych za braci i siostry i uszanujesz ich prawa, wtedy
nie dojdzie do żadnej przemocy. Poza tym, problemy, z którymi dziś mamy do
czynienia są wynikiem sztucznych różnic dotyczących religii i narodowości.
Jesteśmy jednymi ludźmi.
Pytanie: Obserwujemy, jak
liderzy światowi mają obsesję na punkcie wzrostu gospodarczego, a nie zwracają
uwagę na moralność. Czy J.Ś. jest zmartwiona takim stanem rzeczy?
Nasze
kłopoty wzrosną, jeśli nie będziemy stawiać wartości moralnych ponad pięniędzmi.
Moralność jest ważna dla każdego, wliczając osoby religijne oraz polityków”.
Dalai Lama
XIV, 16 listopada 2015
zdjęcie w slajderze z wikipedia.org

Czerwone Drogi Auroville.
Wolontariat w Indiach i świat tamilskich wiosek.
Produkty z miodlą indyjska (neem)
Olej kokosowy
Widźajanagar czyli Miasto Zwycięstwa część 1
Minister ds. Terapii Naturalnych i Jogi!
Wystawa o Tybecie w Muzeum Historii Indii w Pune. Dalaj Lama o zasadzie "ahimsy" cz. 1
Dobry artykuł, który w sposób dobitny pokazuje, co tak na prawdę jest przyczyną wszelkiego zła na świecie... Nie jestem jakimś wrogiem religii jako takiej, natomiast wszyscy wiemy co dzieje się w krajach europy zachodniej, jak wygląda asymilacja ludzi wyznających tylko jedną, słuszną religię.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. W UE rolę spajającej tę strukturę ideologii pełni obecnie "poprawność polityczna". Każda ideologia cierpi (w różnym stopniu) na symptom "odcięcia od rzeczywistości" i tym samym prawdy, ponieważ nie dąży do prawdy, lecz trzyma się kurczowo pewnych ustaleń, które po pewnym czasie deaktualizują się. Stąd powstaje rozdzwięk między ideologią, a rzeczywistością.
OdpowiedzUsuń