Hampi praktycznie część 3

W Virupapur Gaddi
Nocleg 

Ceny noclegów w Hampi Bazar wydają się być bardzo wygórowane w stosunku do oferowanej jakości (przykładowo, w niezbyt przyzwoicie wyglądającym z ulicy pensjonacie widziałem mikroskopijne, duszne pomieszczenie zwane pokojem dwuosobowym, za 800 Rs). Nie sprawdzałem polecanych przez przewodniki pensjonatów, np. Padma Guesthouse lub Shanti Guesthouse. Rok temu nocleg kosztował tam ponoć od ok. 350 Rs za dwójkę.

Hampi praktycznie część 2

Taką łodzią przeprawisz się do Virupapur Gaddi
Dojazd do Hampi
Pociągiem lub autobusem dojedziesz do Hospet.
Przykładowo:
Dogodne połączenia kolejowe z Bangalore (październik 2013)
Hampi Ex, 16592, odjazd z Bangalore (Majestic) o 22:00, dojazd do Hospet na drugi dzień o 7:42.
Mys Snsi Ex, 16217, odjazd z Bangalore (Majestic) o 8:20, dojazd do Hospet tego samego dnia o 17:00.
(Powrót z Hospet do Bangalore:
Hampi Ex 16591, odjazd o 20:45, dojazd do Majestic o 06:10)

W Hospet będziesz musiał się przesiąść do lokalnego autobusu, autorikszy lub taksówki. Niektóre autobusy dalekobieżne dojeżdżają do samego Hampi.
Już na peronie dworca kolejowego w Hospet zostaniesz oblężony przez autorikszarzy. Nie wiem ile kosztuje skorzystanie z ich usług, gdyż pojechałem do Hampi autobusem (wyjazd spod dworca). Z dworca kolejowego dojedziesz również autobusem na dworzec autobusowy Hospet.

Hampi praktycznie część 1

Stada krów wśród ruin Hampi 1
Do Hampi pojechałem po raz pierwszy. Spędziłem tam kilka dni tuż przez rozpoczęciem sezonu turystycznego, który rozpoczyna się od października/listopada i trwa do końca lutego.
Mimo wspaniałości oglądanych zabytków i dowodów dawnej wielkości Imperium Widźajanagaru, przebywając w Hampi miałem niekiedy mieszane uczucia. Dlaczego?

Mimo, iż Hampi znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO i corocznie przyciąga turystów z całego świata, trudno zachwycać się nad stanem utrzymania kompleksu, w tym wielu zabytków. Wśród większości ruin położonych zwłaszcza w pobliżu ruchliwego Hampi Bazar turyści są nagabywani cały czas przez sprzedawców i naganiaczy, w wielu miejscach, nawet w świątyniach, czuć urynę (toalety publiczne widziałem w jednym miejscu), brakuje śmietników, wśród ruin pasą się krowy i kozy. To przykre również, że cudzoziemcy nawet przez władze publiczne (dotyczy to nie tylko zresztą Hampi) traktowani są jak dojne krowy i budzi duży niesmak fakt, że ważna jeden dzień wejściówka do dwóch obiektów kosztuje obcokrajowców 200 Rs, a Indusów 10 Rs. 

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *