Odszkodowania dla rolników w indyjskim stanie Haryana

Silne opady deszczu w 2011 roku zniszczyły duże połacie upraw pszenicy na polach stanu Haryana w północnych Indiach. W związku z tym władze stanowe zarządziły przeprowadzenie specjalnych badań w terenie mających na celu oszacowanie strat. Po dwóch latach oczekiwania poszkodowani rolnicy otrzymali koperty z czekami.
The Times of India dotarło do największych „szczęściarzy”, których 2,5 akrowe (1 akr to 0,4 ha) pole pszenicy znalazło się pod wodą dwa lata temu. Każdy z sześcioosobowej rodziny otrzymał od władz stanowych czek w wysokości 30 Rs (rupii). Inna, pięcioosobowa rodzina (1-dno akrowe pole) otrzymała po 6 Rs na głowę. Wielu rolników otrzymało czeki na kwotę 2 lub 3 Rs...
Co można kupić za 2 Rs w Indiach? W dużym mieście można za to zrobić jednostronną kserokopię o wymiarach strony A4. W małych miejscowościach koszt kserokopii jest wyższy. Mały kubek czaju (herbata z mlekiem) na ulicy kosztuje min. 6 Rs. Kilogram ryżu w sklepie kosztuje min. 35 Rs, 10 kilogramowy worek mąki pszennej typu Atta to wydatek min. 280 Rs.
 100 Rs to obecnie około 5,50 złotych.
Warto dodać, że aby zrealizować czek rolnicy powinni posiadać konto w banku. Ponieważ wielu z nich konta nie posiada, a na wsi banków zwykle nie ma...
 Nie trzeba dodawać, co rolnicy pomyśleli o władzach stanu Haryana...

Zdjęcie czeku opiewającego na kwotę 6 Rs, otrzymany przez jednego z farmerów w ramach odszkodowania za zniszczone zbiory.
 
Zdjęcie czeku opiewającego na sumę 6 Rs, otrzymany przez jednego z rolników w ramach odszkodowania za zniszczone zbiory

Pieszo przez Indie
Indie. Miliony zbuntowanych 

Przewodnik po Indiach – jaki wybrać? – cz. 2

Jeśli nie znasz angielskiego (przed wyjazdem naucz się przynajmniej podstaw tego języka, by się nie zgubić i ułatwić życie sobie i innym), pozostaje dla Ciebie oferta polskojęzyczna: najbardziej praktyczny i rzetelny wydaje się przewodnik Wydawnictwa Bezdroża (nadal dostępne jedynie wydanie z 2009 roku), w opracowaniu bardzo podobny do LP, choć z niedokładnymi mapkami oraz ze zdarzającymi się pewnymi nieścisłościami, na które wskazują co poniektórzy jego użytkownicy. Dobrze opracowany (dużo ilustracji, zdjęć, opisów zabytków, ciekawych informacji o społeczeństwie indyjskim), ale nieporęczny i niepraktyczny jest przewodnik Wiedzy i Życia: na pewno bardzo się przyda do „zwiedzania fotelowego” bez wychodzenia z domu, planowania wyjazdu, ale już nie na indyjskiej ulicy (chyba że pod opieką pilota). Podobną rolę spełni przewodnik National Geographic obfitujący w świetne zdjęcia.

Przewodnik po Indiach – jaki wybrać? – cz. 1

Jeśli planujesz wyjazd do Indii zapewne zastanawiasz się czy i ewentualnie jaki przewodnik najlepiej nadaje się na taką podróż.
Niektórzy wybierają się do Indii bez przewodnika, dając się ponieść nurtowi wydarzeń każdego dnia. Inni bez przewodnika w ręku nie wyjdą z lotniska czy z hotelu. Pojawia się zatem pierwsze pytanie: jaki jesteś, jaki jest Twój charakter? Drugie pytanie: organizujesz wyjazd samodzielnie czy wyjeżdżasz z biurem podróży? Trzecie pytanie: jakie środki finansowe jesteś w stanie przeznaczyć na wyjazd?

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *