Diwali - święto światła
Co roku, między połową października, a połową listopada przypada święto Diwali/Dipawali (z sanskryckiego słowa Dīpāvalī, które oznacza rząd lamp), zwane również świętem światła. W tym roku obchodzone jest 26 października.
Świętują nie tylko hindusi, lecz także sikhowie i wyznawcy dżinizmu.
To radosna i hucznie obchodzona okazja do spędzenia kilku chwil w
gronie rodziny i przyjaciół. Wszyscy dzielą się nawzajem słodyczami,
obdarowują prezentami. Ludzie wysyłają życzenia, razem śpiewają, tańczą,
zapalają oliwne lampki oraz dekorują swoje domy i ulice, jak my w
czasie Bożego Narodzenia. Wody świętych rzek unoszą tysiące lampek
oliwnych. Miasta są pełne huku odpalanych petard i błysku ogni
sztucznych.
Ludzie urządzają w tym czasie generalne porządki w domach, malują
ściany, wymieniają elementy wyposażenia, kupują nowe ubrania. Uważa się,
że to dobry czas na zakup wyrobów ze złota i srebra. Na wsi chłopi
ozdabiają krowy, które są dla nich głównym źródłem bogactwa. Diwali jest
czasem, by porzucić to, co stare, to co nam ciąży na sercu. Mają w tym
pomóc odpalane petardy, których krótkotrwały huk uświadamia, że
przeszłość już minęła i nie powróci.
To święto dziękczynienia Bogu za posiadane bogactwo materialne i
duchowe. Odprawiane są pudże ku czci Lakszmi, bogini szczęścia i
dobrobytu. Według starego zwyczaju ludzie gromadzą posiadane złote i
srebrne monety, by patrząc na nie pomóc samemu sobie w utrwaleniu
poczucia obfitości. Dominujące odczucie obfitości tu i teraz oddala
troski i przekonuje, że cokolwiek jest konieczne w życiu, pojawi się,
przyjdzie, bez potrzeby zamartwiania się.
Święto trwa cztery - pięć dni, w zależności od regionu:
- Dhanteras (obchodzone w północnych Indiach): w dniu tym oddaje się cześć Jamie, bogu śmierci,
- Naraka Czaturdaśi – dzień, w którym wspomina się rozgromienie znęcającego się nad ludźmi demona Narakę przez Krysznę i jego trzecią żonę Satjabhamę.
- Amawasja – najważniejszy dzień święta, kiedy wierni odprawiają pudżę i oddają cześć bogini Lakszmi (bogini szczęścia i dobrobytu) oraz Ganeśa (usuwającego wszelkie przeszkody). Wspomina się także historię o Wisznu, który oszukał Bali (który był asurą) i wygnał go do Patali, Świata Podziemi,
- Annakut lub Navu Varsh – to pierwszy dzień Nowego Roku, obchodzonego zgodnie z przestrzeganym w północnych Indiach kalendarzem vikram. To także początek roku fiskalnego.
- Bhai Duj – kiedy świętuje się braterską miłość między rodzeństwem. Siostry zapraszają braci do swoich domów
Ze świętem światła związanych jest wiele historii z czasów
wedyjskich. Dwie z nich wyjaśniają pochodzenie tradycji zapalania lampek
oliwnych:
- wspomnienie powrotu Ramy ze swoją żoną Sitą do Ayodhyi, po jej odbiciu z rąk demona Rawany (pokonanie Rawany przez Ramę wspominano podczas święta Maha Nawaratri). Według tego podania, nazwa święta pochodzi właśnie od rzędów zapalonych lampek ustawionych na murach miejskich i dachach domów przez uradowanych mieszkańców Ayodhyi, którzy w ten sposób chcieli ułatwić i zarazem uświetnić powrót nocą pary królewskiej na tron,
- w drugim dniu Diwali, Naraka Czaturdaśi, wspomina się rozgromienie znęcającego się nad ludźmi demona Narakę (Narakasura) przez Krysznę i jego trzecią żonę Satjabhamę. Zapytany przed śmiercia, jakie jest jego ostatnie życzenie, umierający Naraka oznajmił, że jego odejście, przyniesie światło do życia każdego człowieka. Miały to być początek tradycji zapalania oliwnych lampek. Diwali to zatem świętowanie zwycięstwa światła nad ciemnością, gdzie światło jest symbolem wiedzy, czyli świadomości istnienia boskości w każdym z nas.
Na podstawie wykładów Sri Sri Raviego Shankara oraz informacji z Wikipedii
Zdjęcie: thehindu.com
Czerwone Drogi Auroville.
Wolontariat w Indiach i świat tamilskich wiosek.
Hinduizm - Monika i Udo Tworuschka
Diwali, światło wiedzy w każdym sercu
Art of Living
Międzynarodowy Dzień Jogi cz. 1
Zdjęcie: thehindu.com
Czerwone Drogi Auroville.
Wolontariat w Indiach i świat tamilskich wiosek.
Hinduizm - Monika i Udo Tworuschka
Diwali, światło wiedzy w każdym sercu
Art of Living
Międzynarodowy Dzień Jogi cz. 1
Prześlij komentarz