Psy ulicy - część 2
Spać można wszędzie... na obmurowaniu fontanny... |
... na środku trawnika w Ogrodzie Botanicznym... |
...na środku (na szczęście) nieruchliwej drogi koło parku miejskiego
i Stanowego Sądu Najwyższego (w Bangalore). |
Nadejście wieczoru i przyjemnego chłodu wprowadza jednak często
diametralną zmianę. Psy rekompensują sobie całodzienny brak aktywności i
ożywiają się, wychodzą ze swoich legowisk, biegają, poszukują
pożywienia, młodsze bawią się. Kilka godzin później jednak kładą się z
powrotem do snu. O późnej porze, w czasie rui lub kiedy w okolicy pojawi
się obcy, obojętność i pacyfizm tych psów ustępują miejsca agresji.
Kiedy ulice nocą pustoszeją, miejsce przechodniów w miastach zajmują
mniejsze lub większe watahy psów, niekiedy walczące między sobą o
terytoria, o pozycję w grupie lub o samice. Ciszę nocną przerywają wtedy
skowyczenia słabszych lub młodszych psów, gryzionych przez te
silniejsze, potwierdzające w ten sposób, że to one dominują w grupie. W
świetle dnia widać na sierści ślady tych ugryzień.
Schorowany, stary pies, śpi na środku skrzyżowaniu |
Indogi pamiętają stałych mieszkańców ulicy i nigdy ich nie atakują.
Udając się jednak na nocny spacer w opustoszałe, nieznane okolice, warto
dla bezpieczeństwa trzymać w ręku kij lub kilka kamieni.
Czytałem i słyszałem wielokrotnie o przypadkach pogryzienia przez
psy, także w dzień. Ofiarami stają się głównie małe dzieci, ale także
kobiety czy osoby starsze. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci sąsiadów
wracając ze szkoły trzymały mnie za rękę lub szły tuż za mną ze strachu
przed psem, który spokojnie chodził po ulicy.
Wielu Indusów dba o psy ulicy, także o te bardzo już stare i schorowane. |
Dla ścisłości trzeba by go nazwać nie psem ulicy, lecz psem plażowym. Na plaży w Colva, Goa. |
Piasek idealnie nadaje się na wygodne legowisko. |
Gdziekolwiek się obróciłem, ten pies zawsze siadał przed obiektywem
mojego aparatu fotograficznego! |
Na tle morza. |
Tło to samo, ale poza już inna. |
Zupełnie inną grupę psów w Indiach, stanowią psy całkowicie udomowione, zazwyczaj ras nieindyjskich, tych znanych nam w Polsce. Pochodzą od hodowców, są trzymane w domu, żywione karmą ze sklepu, a ich właściciele, wywodzący się z bogatych i dobrze wykształconych sfer społecznych, z obawy przed zarażeniem lub atakami, nie dopuszczają by ich pociechy stykały się z psami ulicy lub wolno chodziły po okolicy. Jednak taki widok w Indiach to rzadkość, wręcz wielkie wydarzenie, zwykle przyciągający uwagę otoczenia.
Pieszo przez Indie
Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii
Ciekawy blog o psach
Bezpańskie psy wśród ruin Hampi
Dzikie słonie w Bangalore
Co zobaczyć w Indiach?
Przełam rutynę z naszymi psimi opowieściami! Odkryj nieznane aspekty psiego świata, tkwiące w fascynujących historiach i ciekawostkach. Piesza mądrość czeka na Ciebie – zagłęb się w nią teraz! https://nasze-psy.pl/male-psy/
OdpowiedzUsuń