Jak dostać się do indyjskiego pociągu


W poprzednim wpisie o indyjskich pociągach tak bardzo zachwalałem ten środek komunikacji: pozwala zobaczyć niepocztówkowe zakątki, poznać ciekawych ludzi… . Teraz dodałbym jeszcze, że pozwoli dojechać w przyzwoitym czasie do celu podróży, gdyż pociąg posiada ten wspaniały przywilej omijania korków i całego chaosu ulicznego oraz ma pierwszeństwo przejazdu. Poza tym jest raczej niezawodny. Raczej dojeżdża na czas. Poza wyjątkami w postaci na przykład pory monsunowej, kiedy ulewy podmywają tory lub kiedy powódź uniemożliwia dalszą jazdę. Albo z powodu huraganu, który zerwie trakcje lub powali drzewa. Tak czy owak Indian Railways to rzetelne przedsiębiorstwo.
Ale jak już dotrzesz na dworzec kolejowy, to tak po prostu idziesz do kasy po bilet? Hmm, niestety, w Indiach to nie takie proste.

Jak kupić bilet?
Wariant Pierwszy
Optymiści przybywają na dworzec, udają się do kasy i tam stają na końcu nie tyle kolejki, co ciągle zmieniającego swój kształt tłumu, gdzie wydaje się obowiązywać tylko jedna zasada: prawo silniejszego lub bardziej sprytnego. Więc optymista stoi w tym tłumie, stoi, a ilość osób przed nim nie zmienia się, mimo upływu godzin. Co wcale nie oznacza, że nie sprzedaje się biletów. Kasjerzy czy kasjerki w Indiach pracują jak wszędzie indziej. Mają komputery, na ekranie których sprawdzają ilość wolnych miejsc w poszczególnych pociągach, konsultują godziny odjazdów i przyjazdów oraz sprzedają bilety. Wcale nie wolniej niż w kasach polskiego PKP. A jednak, ty stoisz wciąż w tym samym miejscu i widzisz przed sobą wciąż to nowe plecy oczekujących. Zatem co robi optymista?
a) traci optymizm i macha na wszystko ręką, po czym zrezygnowany wraca do hotelu, by obmyślić nowy plan,
b) utrzymuje optymizm, ale staje się bardziej agresywny,
c) naiwnie utrzymuje optymizm i nie denerwuje się, ale za to dzwoni do kolegi, by przyniósł mu butelkę wody, bo już wypocił zbyt dużo płynów stojąc w upale i tłumie.
Domyślasz się czytelniku dalszego obrotu sprawy we wszystkich trzech opcjach zachowania się optymisty.
Dlatego od razu warto przejść do:
Wariantu Drugiego
Czyli udania się do biura podróży. Ależ nie! Nie zakładam, że wyzwanie w postaci zdobycia biletu kolejowego przerosło Cię i postanowiłeś kupić bilet lotniczy. Nie. Po prostu jest to rozsądna alternatywa zakupu biletu na ten nieszczęsny pociąg, ten sam, do którego walą tłumy na dworcu. Warto jednak przed wejściem do biura podróży upewnić się w jakiś sposób, że pracują tam uczciwi ludzie i sprzedają bilety, które mają pokrycie w wolnych miejscach w pociągu. Służyć temu może przewodnik albo opinia innych doświadczonych podróżnych czy przyjaciela tam na miejscu. Za usługę biura zapłacisz prowizję, ale chyba nigdy wyższą niż 100 rupii za jeden bilet.
Wariant Trzeci
Jest dla najbardziej zapobiegliwych i wygodnych. Kupujesz bilet przez Internet.
Znam dwie możliwości:
  • rejestrujesz się na stronie Indian Railways www.irctc.co.in i kupujesz bilet. Jednak! Jest to możliwe tylko wtedy, kiedy posiadasz indyjska kartę kredytową lub American Express. Ponieważ zwykle jej nie masz, bo właśnie co przyjechałeś z Polski, gdzie mieszkasz na stałe, jest drugie rozwiązanie:
  • bez problemu kupujesz bilet na stronie prywatnego biura podróży sprzedającego bilety dla Indian Railways: www.cleartrip.com Za usługę zapłacisz prowizję, ale są to groszowe kwoty. Drukujesz bilet i pokazujesz go (wraz z paszportem) w pociągu konduktorowi. Piszący te słowa należy do tych wygodnych i zapobiegliwych i skorzystał z dobrodziejstw wspomnianej strony internetowej, co pozwoliło mu bez problemu objechać całe Indie.
Uwaga, tutaj znajdziesz uaktualnione informacje o tym, jak się dokonuje rezerwacji on-line.
Wariant Czwarty
Do wypróbowania w dużym mieście, metropolii. Sprawdzasz w przewodniku albo jedziesz na główny dworzec miasta i pytasz o międzynarodowe biuro do obsługi turystów, które na New Delhi Station nazywa się International Tourist Bureau (pytaj o "Foreigners' Counter"). To fantastyczne rozwiązanie dla tych, którzy posiadają paszport, czyli wszystkich obcokrajowców. W biurze tym, bez żadnych prowizji są duże szanse uzyskania biletu na najbliższy pociąg. Dlaczego? Ponieważ sprzedaje się je z innej puli, specjalnie zarezerwowanej dla posiadających paszport.
Wariant Piąty
To tak zwane bilety w systemie Tatkal. Bilety do pewnej puli miejsc w najważniejszych pociągach sprzedaje się o 8 rano 2 dni przed odjazdem pociągu. Ceny na te bilety są droższe o maksymalnie 300 rupii od ceny biletów zdobytych w kasie. Nie sprawdzałem, ale domyślam się, że jeśli odważysz się je kupić, powinieneś stosownie przygotować się na to wyzwanie. Wróć zatem do Wariantu Pierwszego i przeczytaj stosowny fragment o zachowaniu się optymisty.
Kiedy kupić bilet?
Jak najwcześniej, zwłaszcza jeśli planujesz kupić bilet on-line lub w biurze podróży! (bilety nie są tam sprzedawane z puli dla turystów). Rezerwować bilety na pociągi dalekobieżne możesz już 60 dni przed odjazdem (Indian Railways kilkakrotnie zmieniało ten termin, w 2012 roku można było kupić bilet nawet i 120 dni przed odjazdem), na pozostałe pociągi obowiązuje krótszy okres, zwykle są to 2-4 tygodnie przed odjazdem. Bilety na klasę AC3 i AC2 w pociągach przejeżdżających przez cały kraj rozchodzą się często na pniu, dlatego pośpiech jest wskazany. Najlepiej zajmij się zakupem biletu minimum 3-4 tygodnie przed odjazdem pociągu. Chyba, że zamierzasz dojechać tylko do najbliższego miasta oddalonego o kilkaset kilometrów. Tam w przeciągu kilku godzin dojedziesz nawet i drugą klasą, jeśli tylko wytrzymasz napierający tłum i niesamowity ścisk. Jeśli już jesteś w Indiach i zamierzasz wyjechać jak najszybciej, udaj się do kasy obsługującej obcokrajowców (duże metropolie).
Kolejowy system rezerwacji on-line działa codziennie przez całą dobę, poza jedną godziną przeznaczoną na serwisowanie systemu, od 23.30 do 0.30 standardowego czasu indyjskiego IST. Oznacza to, że nie można rezerować między 20.00 a 21.00 czasu letniego w Polsce oraz między 19.00 a 20.00 czasu zimowego.
Pewnie masz jeszcze kilka pytań… .
Czy w nieklimatyzowanych wagonach Sleeper jest bardzo gorąco?
To zależy od pory roku. Może być dość duszno i gorąco w lecie (marzec-maj/czerwiec), zwłaszcza podczas postojów na stacjach. Jednak poza tym jazda klasą Sleeper to niezwykła i przyjemna przygoda. Pootwierane okna, drzwi i włączone wentylatory zapewniają przyjemny przewiew.
Czy klimatyzacja w wagonach AC działa bez zastrzeżeń?
Oczywiście. A nawet więcej – działa na 200%. Niekiedy jest nastawiona na tak niską temperaturę (w porównaniu z temperaturą na zewnątrz), że warto przewidzieć skorzystanie z kurtki czy swetra, bo może być zimno.
Czy muszę zabrać zapasy pożywienia na dwudniową podróż pociągiem?
Odpowiedź brzmi “tak” tylko wtedy, jeśli nie lubisz indyjskiego jedzenia. Jeśli lubisz, nie padniesz z głodu: kilka razy dziennie personel (i przygodni sprzedawcy) będzie proponował Ci przeróżne, pyszne zestawy na śniadanie, obiad i kolację. Do tego kawa, czaj, woda mineralna… . Prawdziwy luksus! A poza tym na każdej większej stacji pociąg zatrzymuje się na tyle długo, że będziesz miał czas na zaopatrzenie się na peronie.

Zdjęcie: railwayreservation.co.in

Co zobaczyć w Indiach 
Podróż klasą Sleeper

Related Posts

turysta 3179788744635865340

Prześlij komentarz

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *