Podróż klasą Sleeper
W wagonie klasy Sleeper |
Ostatnio kilka osób zwróciło się do mnie z pytaniami o podróżowanie
klasą Sleeper. Czy warto, czy jest bezpiecznie, czy może lepiej
podarować sobie tę wątpliwą przyjemność podróży pociągiem bez
klimatyzacji w Indiach?
Niekiedy przejazd klasą Sleeper może okazać się jedynym rozwiązaniem,
wziąwszy pod uwagę ograniczoną liczbę miejsc w wagonach AC oraz
rezerwacje dokonywane na wiele tygodni przed odjazdem pociągu.
Jaka wygląda zatem podróż klasą Sleeper?
Na pewno jest bardziej tłoczno. Dlaczego, skoro wszystkie miejsca są
zarezerwowane? Drzwi nieklimatyzowanego wagonu praktycznie nigdy się nie
zamykają, zatem każdy może wejść do środka na każdym postoju.
Korzystają z tej możliwości przeróżni sprzedawcy, niekiedy także i
żebracy, gapowicze i kieszonkowcy. Poza tym w nocy niekiedy na jednej
leżance może siedzieć kilka osób, które mają bilety RAC.
Kiedy wszystkie bilety są już wyprzedane, Indian Railways oferuje
pewną pulę biletów RAC (Reservation Against Cancellation), zaś kiedy i
ta pula biletów się wyczerpie, kolejni chętni pojawiają się na liście
oczekujących (Waitlisted, WL). Często się zdarza, że przed podróżą,
pasażerowie z potwierdzoną rezerwacją (confirmed) rezygnują z podróży i
wtedy osoba z biletem RAC otrzymuje jego miejsce, zaś zwolnione miejsce z
puli RAC zajmuje pierwsza osoba z WL. Jeśli jednak przed odjazdem nikt
nie anuluje swojego biletu, osoby z puli RAC tak czy owak mogą
podróżować, tyle tylko, że bez pełnej możliwości skorzystania z
dobrodziejstwa leżanki, która wykorzystana jest jedynie jako miejsca
siedzące.
Które miejsca wybrać?
Leżanki dolne są najlepsze dla osób starszych, kobiet oraz tych,
którzy chcą mieć cały czas pod ręką swój bagaż. Indusi zwykle je
preferują, zatem z reguły są to miejsca przez kogoś zarezerwowane i jest
tam tłoczno. Z nadejściem poranka leżanki środkowe są składane i służą
jako oparcie dla leżanki dolnej pełniącej wtedy funkcję ławy do
siedzenia. Zatem możliwości ucięcia drzemki czy ułożenia się do snu
przez osobę mającej rezerwację na dolną i środkową leżankę zależą od
pewnej dobrej woli wszystkich siedzących. Nie mają tego problemu ci,
którzy zarezerwowali leżankę górną. Myślę, że to najlepsza opcja.
Odczuwając zmęczenie niekończącymi się rozmowami lub przeżyciami dnia,
będziesz się tam mógł w dowolnym momencie schronić. Jest to także
najbezpieczniejsze miejce na przechowanie bagażu podręcznego, a nawet,
na co decydują się niektórzy, całego plecaka czy walizki, co jednak
bardzo zmniejsza komfort snu i jest dobre dla najbardziej strachliwych,
zmęczonych lub wytrwałych. Aby dostać się na najwyższą leżankę trzeba
skorzystać z drabinki, której najniższy szczebel jest usytuowany na tyle
wysoko, że praktycznie każdy podróżny musi wspiąć się najpierw na dolną
leżankę. Pewnym minusem jest poczucie ograniczoności przestrzeni i
bliskość światła lamp przedziału oraz wentylatorów. Decydując się na tę
leżankę, przygotuj na czas wszystko to, co Ci się przyda podczas
podróży, także podczas snu, by nie budzić współpasażerów w nocy,
próbując odnaleźć coś w swoim plecaku przypiętym łańcuchem do dolnej
leżanki.
Leżanki boczne (te położone wzdłuż korytarza) także są ciekawą opcją,
zwłaszcza dla niższych osób (są nieco krótsze, mają około 167 cm
długości). Dolne leżanki boczne można złożyć na dwa jednoosobowe fotele
położone tuż przy oknie, co stanowi pewnie największą atrakcję tego
miejsca, gdyż daje wspaniałą okazję do obserwacji tego co się dzieje za
oknem. Niektóre osoby mogą czuć jednak pewien dyskomfort, gdyż zajmując
te miejsca będą wystawione wzdłuż całego ciała na „życie wagonu”. Warto
też być tam bardziej uważnym na swój bagaż czy przedmioty wartościowe.
Są to także miejsca, gdzie pojawiają się osoby z biletami RAC.
Wybierajac dolne leżanki pamiętaj, że przez otwarte okno łatwo może
się wśliznąć ręka złodzieja. Z drugiej strony, poza ciekawymi widokami i
scenami z życia codziennego mijanych okolic, przez okno będziesz mógł
dokonywać zakupów. Pod oknem pojawiają się także niekiedy dłonie
proszących o jałmużnę żebraków.
Podczas postoju |
Oczywiście, jak w każdej innej klasie wagonów, idź za przykładem
miejscowych i przypnij łańcuchem swój bagaż do metalowych klamerek
dolnej leżanki.
Masz rację obawiając się jazdy klasą Sleeper po północnych Indiach w
czasie największych upałów. Postój na dworcach czy w szczerym polu jest
wtedy nie do zniesienia i włączone wentylatory na niewiele się zdają.
Podczas jazdy jest bardziej znośnie, ale nie oczekuj, że podmuch
gorącego powietrza Cię ożywi. Jednak jazda nocą jest już bardziej
przyjemna.
Jeśli wybierzesz się na przejażdżkę klasą Sleeper po północnych
Indiach podczas zimowych miesięcy, nie zapomnij o śpiworze albo grubych
skarpetach i swetrze. Pozamykane okna nie ochronią Cię przed zimnem.
Klasa Sleeper na pewno nie należy do najczystszych. Niekiedy leżanki
są brudne, pokryte grubą warstwą kurzu. Przydadzą się wtedy nawilżane
chusteczki.
Drzwi wagonu Sleeper praktycznie nigdy się nie zamykają, zatem
podczas postojów wejść może praktycznie każdy. Kradzieże zdażają się,
ale na pewno nie częściej niż w polskich pociągach. Kieruj się zdrowym
rozsądkiem, nigdy nie zostawiaj dokumentów, kamery czy portfela na
leżance, nawet podczas krótkiego pobytu w toalecie. To fakt, że zdarzają
się grupy złodziei (podróżujących z ważnymi biletami) „polujących”
zwłaszcza na obcokrajowców, ale na pewno nie są jakąś „plagą”.
Ogólna rada, mająca zastosowanie podczas całego pobytu w Indiach:
przed wyjazdem zaopatrz się w mały ręcznik (albo duże ilości chusteczek
lub papieru toaletowego, o które wcale w Indiach nie jest łatwo i są
dość drogie, traktowane jako towary luksusowe dla obcokrajowców) dla
higieny w toalecie. W toaletach nie znajdziesz papieru toaletowego, lecz
jedynie kran z wodą i metalowy kubek. Nie bój się korzystać z
dworcowych pryszniców (pamiętając, by zabrać własny ręcznik).
W klasie Sleeper z pewnością nie będziesz się nudził. Znajdziesz się w
centrum uwagi wszystkich lub większości współpasażerów, nawiążesz wiele
nowych znajomości. A poza tym będziesz miał okazję poobserwować. Klasę
Sleeper wybiera bardzo szerokie spektrum indyjskiego społeczeństwa:
studenci, kandydaci na studia, młodzi pracownicy lub dopiero co udający
się na rozmowę kwalifikacyjną, pielgrzymi, handlarze i kupcy, robotnicy w
drodze do domu po zakończeniu kilkuletniego kontraktu, wielopokoleniowe
rodziny, sprzedawcy wszystkiego co konieczne (i niekonieczne) by
przetrwać długą podróż pociągiem... lista zdaje się nie mieć końca.
W czasie posiłku, z pewnością wiele osób zaproponuje Ci skorzystanie z
własnych zapasów. Mając w pamięci napominania przewodników, by pod
żadnym pozorem nie przyjmować jedzenia od nieznajomych, kieruj się
zdrowym rozsądkiem: siedząca obok rodzina z pewnością nie będzie Cię
chciała otruć czy znarkotyzować, by zabrać Twoje kosztowności. Natomiast
akceptacja domowych smakołyków z pewnością przełamie wiele barier i
sprawi, że poczujesz się częścią tej rodziny. Indyjskie społeczeństwo
jest bardzo otwarte i ludzie dzielą się tym co mają, co też oznacza, że
nagle i bez pytania ktoś może wziąść do ręki w celu bliższego obejrzenia
Twój przewodnik, kurtkę czy aparat fotograficzny.
Jeśli chcesz, możesz sobie kupić jedzenie przed podróżą w restauracji
czy na straganie. Przyda się wtedy menażka. Jednak po pociągu cały czas
krążą sprzedawcy gotowych posiłków. Niektórzy narzekają na jego jakość i
higienę podania. Kwestia gustu. Sam nie wybrzydzam i zwykle czułem się
bardziej syty po dotarciu na miejsce, niż przed wejściem do pociągu.
Podobnie z napojami: czaj i kawa serwowane są co chwilę, zwykle w
papierowych czy plastikowych kubkach (na niektórych liniach jeszcze w
tradycyjnych glinianych kubeczkach jednorazowego użytku).
Jeśli poczujesz się z pewnych przyczyn nieswojo w konkretnym
przedziale klasy Sleeper, zawsze możesz poprosić o zamianę miejsca z
innym pasażerem. Albo zwrócić się do konduktora z prośbą o miejsce w
klasie AC, za stosowną dopłatą. Niektórzy podróżnicy informują, że warto
wtedy przewidzieć pewien bakszysz (łapówkę). Nie wiem co na to
powiedzieć z własnego doświadczenia. Ale z obserwacji jestem przekonany,
że pracownicy Indian Railways prezentują pewną postawę dumy (i honoru) z
pracy w prestiżowym przedsiębiorstwie o długiej tradycji, więc myślę,
że uprzejma prośba i argumentacja wystarczą.
Jeśli chodzi o cenę podróżowania: jedynie druga klasa bez rezerwacji miejsca jest tańsza od klasy Sleeper.
Wielokrotnie korzystałem z klasy Sleeper i były to ogólnie
niezapomniane podróże. Zdecydowanie bardziej oddające klimat kraju i
jego mieszkańców od wagonów AC, gdzie podróżuje się w towarzystwie
czasami dość zamkniętej na nowe kontakty elity i w warunkach dobrze
funkcjonującej lodówki odizolowanej od okolicy szczelnymi i nie zawsze
czystymi oknami.
Niezależnie od klasy, którą podróżujesz, bądź uprzejmy, okazuj
szacunek, akceptację i otwórz się na rozmowę. Społeczeństwo indyjskie
jest zdecydowanie bardziej różnorodne od europejskiego (trudno odnosić
Indie do Polski, gdyż byłoby to porównanie prawdziwego kontynentu do
jednego tylko kraju). Wtedy podróż przestanie być tylko nabijaniem
kolejnych kilometrów i zaliczaniem kolejnej atrakcji w ograniczonym
przez urlop czy wakacje czasie, a stanie się w pewnym sensie jakby
ponadwymiarowym przemieszczaniem się w indyjskiej przestrzeni. To
właśnie czyni pobyt w Indiach niezapomnianym i pięknym przeżyciem.
Czerwone Drogi Auroville
Pociągiem po Indiach
Przygotowania do wyjazdu
Dlaczego miałbyś zostać wolontariuszem w Indiach?
Czerwone Drogi Auroville
Pociągiem po Indiach
Przygotowania do wyjazdu
Dlaczego miałbyś zostać wolontariuszem w Indiach?
Warto docenić, że w Europie mamy usługi transportowe na najwyższym poziomie. Wiele razy jeździłem busem i muszę przyznać, że byłem bardzo zadowolony z komfortu podróży.
OdpowiedzUsuń