Wystawa o Tybecie w Muzeum Historii Indii w Pune. Dalaj Lama o zasadzie "ahimsy" cz. 3
Muzeum Historii Indii |
Chodziłem po muzeum robiąc zdjęcia, kiedy nagle podszedł do mnie
człowiek z „ochrony” i zażądał pokazania zezwolenia. Zdziwiłem się
słysząc takie słowa, o konieczności uzyskania zezwolenia na robienie
zdjęć wystawy nie słyszałem. Do dyskusji włączył się stojący opodal
komisarz policji, nadzorujący sprawy bezpieczeństwa imprezy. Zrobiło się
nieprzyjemnie, a moje argumenty i tłumaczenia wywoływały efekt
uderzania grochem o ścianę. Poza organizatorem i jego przyjacielem byłem
jedynym nie-Indusem i nie-Tybetańczykiem na terenie muzeum, wiele osób
robiło zdjęcia swoimi telefonami komórkowymi, ale ja widocznie przykułem
uwagę posiadając nieco lepszy sprzęt fotograficzny. Nakazano mi
schowanie aparatu, opuszczenie pawilonów oraz pozostanie w wydzielonym
obszarze dla zaproszonej publiczności, oczekującej na przybycie Dalaj
Lamy i pozostałych gości. Czułem wzburzenie tą, dla mnie, paradoksalną
sytuacją, ale nie protestowałem. Domyśliłem się, że ochrona obiektu oraz
niezwykle liczni policjanci muszą być postawieni na baczność w związku z
przybyciem znanego na całym świecie gościa, którego spotkania z
publiczością wywołują obawy o jego bezpieczeństwo, a rozmowy z władzami
państwowymi wzbudzają protesty władz chińskich.
Pawilon Tybetu |
Nagłe poruszenie wśród zgromadzonych oznajmiło szybkie przybycie Dalaj
Lamy. Spojrzałem za siebie i nieoczekiwanie zobaczyłem w niewielkiej
odległości bordowy habit buddyjskiego mnicha. Tak, to on!
Dalaj Lama w czasie wizyty w Muzeum Historii Indii |
Dalaj Lama witał zgromadzonych szerokim uśmiechem, a ja równocześnie
poczułem głębokie wzruszenie. Zniknęło bezpowrotnie niedawne wzburzenie.
Każdy kto uczestniczył w spotkaniu z Jego Świętobliwością lub innymi
mistrzami duchowymi, wie jak to jest. To piękne chwile, których nie
sposób opisać.
Podekscytowanie spotkaniem udzieliło się najwyraźniej wszystkim zgromadzonym, także policjantom.
Nastąpiła seria przemówień. Swami
Sadyojata przeczytał list od Śri Śri Raviego Shankara, w którym
indyjski mistrz duchowy podkreślił silny związek między buddyzmem a
hinduizmem oraz podkreślił, że potrzebni są liderzy na wzór Shivaji,
świetnego polityka i przywódcy kierującego się wartościami duchowymi.
Uczestnicy wysłuchali modlitwy o pokój w
wykonaniu mnichów buddyjskich z niedalekiego klasztoru w Mundgod oraz
bhadżanów śpiewanych przez Vikrama Hazra, z Fundacji Art of Living.
Podczas przemówienia |
W swoim przemówieniu Dalaj Lama mówił o konieczności zmniejszania
dystansu między ludźmi. Mimo iż wszyscy jesteśmy tacy sami, ludzie
wydają się zwracać większą uwagę na różnice o zupełnie drugorzędnym
znaczeniu, takie jak poziom majątku czy kolor skóry. Państwa i całe
kontynenty są od siebie zależne, wszyscy jesteśmy od siebie nawzajem
zależni. Nie ma alternatywy dla życia w jedności.
Wszystkie tradycje religijne na świecie nauczają o wartości miłości i współczucia.
Nawiązując do idei stworzenia muzeum Dalaj Lama przypomniał, że
powinniśmy uczyć się z doświadczeń przeszłości, ale też przede wszystkim
kierować swój wysiłek dla stworzenia lepszej przyszłości.
Pawilon Tybetu |
Dalaj Lama przypomniał, że Indie to najludniejszy kraj demokratyczny
na świecie o długiej tradycji harmonii międzyreligijnej. Zwrócił się do
Indusów z apelem, by z większym zaangażowaniem praktykowali zasadę
„ahimsy” (niestosowanie przemocy). Indusi z wielkim powodzeniem
„eksportują” za granicę wartości takie jak właśnie „ahimsa” oraz dialog i
harmonia między religiami, jednak we własnym kraju wydają się o nich
coraz częściej zapominać.
Podczas gdy przemoc jest działaniem wynikającym ze złości i jest
oznaką słabości, ahimsa jest działaniem wynikającym ze współczucia, z
siły wewnętrznej oraz pewności siebie. Ahimsa to siła prawdy, szczerość
oraz uczciwość.
Na zakończenie Dalaj Lama powiedział: “odnoszę się sceptycznie do
siły modlitwy, ponieważ Bóg będzie bezradny w rozwiązywaniu problemów
stworzonych przez nas samych”.
Ścieżka buddyzmu tybetańskiego. Koniec cierpienia i odkrycie drogi do szczęścia - J.Ś. XIV Dalajlama
Jak dojechać do muzeum? - we wpisie "Praktycznie o Pune"
Polityczne tsunami w Indiach
Ścieżka buddyzmu tybetańskiego. Koniec cierpienia i odkrycie drogi do szczęścia - J.Ś. XIV Dalajlama
Jak dojechać do muzeum? - we wpisie "Praktycznie o Pune"
Polityczne tsunami w Indiach
Prześlij komentarz