Powódź w północnych Indiach

W Rishikesh, z Hindustan Times

Piszę o powodzi w północnych Indiach, gdyż nie znalazłem w polskich mediach prawie żadnych doniesień o tej tragedii. Dotknęła ona co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi (w tym cudzoziemców) w rejonie bardzo znanym wśród zagranicznych turystów i pielgrzymów udających się do Indii.

Powódź dotknęła głównie himalajski stan Uttarkhand i w mniejszym stopniu Himachal Pradesh oraz położone na północnoindyjskich równinach stany, w tym Delhi.

W maju i czerwcu w Uttarkhand trwa główny sezon turystyczno-pielgrzymkowy. To piękny, położony w Himalajach stan, posiada wiele ośrodków pielgrzymkowych, znanych w Indiach i poza jej granicami, założonych w pobliżu źródeł Gangesu lub jej dopływów, w tym: Gangotri, Yamunotri, Kedarnath, Badrinath, Rishikesh, Haridwar. Badrinath należy do tak zwanego Char Dham (Ćar Dham), czyli do grupy czterech ośrodków religijnych położonych na czterech krańcach Indii i przyciągająch co roku niezliczone rzesze hinduskich pielgrzymów.

Tylko 17 czerwca spadło w stanie Uttarkhand 340 mm deszczu na metr kwadratowy, czyli prawie 4 razy więcej niż wynosi norma. Opady deszczu spowodowały powodzie, osunięcia ziemi i skał. Setki domów i ośrodków turystycznych i pielgrzymkowych zostało zniszczonych lub ich struktura poważnie naruszona.

Epicentrum katastrofy wydaje się być Kadernath i najbliższa okolica, pokryte dwoma metrami błota.

Do 20go czerwca oficjalne statystyki uznały śmierć 150 osób, przy czym istnieją obawy, że ta liczba wzrośnie nawet do kilku tysięcy (fale wody zmiotły z powierzchni ziemi 90 domów pielgrzyma w samym tylko rejonie Kadernath). Około 70 tysięcy ludzi nadal przebywa w rejonach odciętych od świata.

Zniszczenia są tak poważne, że zdaniem premiera rządu stanowego Uttarkhand prace związane z przywróceniem ruchu pielgrzymkowego na tych terenach mogą trwać nawet i rok.

Z powodu zniszczeń odwołano już odbywającą się w tym sezonie pielgrzymkę do Jeziora Manasarowar u podnóża góry Kailasz w Tybecie, niedaleko granicy indyjskiej.

Przez rok pozostanie zamknięta znana śiwaicka Świątynia Kadernath.

W setkach miejsc zostały podmyte lub zniszczone drogi. By ułatwić akcję ratowniczą zamknięto dla ruchu prywatnego autostradę oraz główne drogi dojazdowe stanu.

Przyczyny takich i podobnych kataklizmów są wciąż te same. Poza zdarzającymi się cyklicznie nadzwyczaj silnymi opadami deszczu są to: nieograniczona wycinka lasów w terenach górskich oraz bezmyślna budowa domów na terenach o wysokim zagrożeniu powodziowym. Ponadto wskazuje się na budowę serii zapór, które naruszyły stabilność stoków górskich.

Na podstawie doniesień z The Times of India

Zdjęcia znajdziesz na przykład na stronach tego dziennika.