Każdy z Was dobrze zna to uczucie pojawiające się podczas powrotu do miejsca, z którym łączy się dobre wspomnienia..., w którym
doszło do wielu inspirujących spotkań z niezwykłymi ludźmi.
Auroville zdecydowanie jest dla mnie
takim właśnie miejscem wielu dobrych wspomnień, doświadczeń i spotkań.
Byliśmy tam ponownie na początku
stycznia. Oto kilka zdjęć z wizyty.
|
Visitors Centre wczesnym rankiem |
|
Czerwona Droga Auroville : ) |
|
|
|
Town Hall ok 7.15 rano |
|
Jeśli przyjrzysz się dokładniej, zobaczysz na tym zdjęciu zarysy Matrimandir |
|
Opady monsunowe w tym sezonie (listopad-grudzień) były obfite |
|
|
|
|
Dla jednych to pora wyjazdu do pracy, dla innych - pora na uprawianie sportu. |
|
|
|
Mangusta |
|
Przed wejściem do domu w jednej z wiosek sąsiadujących z Auroville |
|
Jedna z licznych kawiarenek na terenie Visitors Centre |
|
Na przeciw Sri Aurobindo Auditorium |
|
A tuż przed zachodem słońca... |
|
|
w Auroville zdarzają się dziwne rzeczy... ; ) |
|
|
Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuń